niedziela, 19 maja 2013

POWRÓT DO PROLOGU

Jedna z czytelniczek, nie zrozumiała dlaczego Alice tak bardzo nie lubi Zayn'a. Więc, przedstawię to tutaj.

Perspektywa Alice
Dużo ludzi, pyta mnie, dlaczego tak bardzo nie lubię mojego brata. Jakbyście się czuli, gdyby wasz przyjaciel , brat, zostawił by was samych, a on zrobiłby karierę? Okropnie, prawda? Jestem idealnym przykładem. Mój brat był moim przyjacielem. Kimś, komu mogłam zaufać bez wahania, był kimś, komu mogłam powierzyć sekret, mając pewność, że nic nie rozpowie. Był moi najlepszym i jedynym przyjacielem. Dlaczego to właśnie ja, musiałam ucierpieć? Co takie zrobiłam?
Wyjechał, zostawił... Zayn'owi nigdy tego nie wybaczę. On pojechał robić tą pieprzoną sławę, a ja? Ja zostałam w Bradford. Sama. Zupełnie sama. Bez niego. Bez kogoś, kogo kochałam bezgranicznie. Gdyby Zayn nie był moim bratem, byłby moim chłopakiem. Zapewniam was, o tym. Dogadywaliśmy się bez wątpienia fantastycznie. Dokładnie pamiętam, ten moment, gdy wszedł do pokoju i ogłosił, że idzie po raz drugi na casting. Roześmiałam się i podeszłam do niego.
-Zayn, kocham Cię, ale dobrze wiesz, że się wycofasz.-Te słowa wypowiedziałam. Chłopak obraził się na mnie, pamiętam.
Pamiętam także, jak poszłam z nim na ten głupi casting. Ten stres, niepewność... To było straszne. I dla mnie i dla Zayn'a.
Pamiętam, jaka radość nas ogarnęłam, gdy przeszedł dalej, połączony z czwórką innych chłopaków. Pamiętam nasze pożegnanie, gdy wyjeżdżał do Londynu.
-Alice, ja wrócę, nie płacz.-Mówił, ocierając moje łzy, rękawem swojej bluzy. Kochałam tą bluzę. Ten zapach bluzy, w każdym miejscu pachniał, nim.
-Ty nie wrócisz. Zobaczysz.-Byłam nieświadoma tych słów. Nie wiedziałam, że okażą się prawdą. Jak to się mówi 'wykrakałam'.
To było kiedyś. Nauczyłam się, że nie wolno nikomu ufać. NIKOMU. Wszyscy są dwulicowi. Musisz liczyć na samego siebie.
---------------
No, macie wytłumaczenie. Gdy coś było niezrozumiałe, to pyyytać, odpowiem ;)
Kocham x
Daga.

1 komentarz: